Producenci kolejowi mają za sobą trudny rok – brakowało nowych robót, nie było więc także zamówień na produkcję. W ostatnim czasie postępowania przetargowe ruszyły. – Dobrze, że one są, ale dla nas najważniejsze są podpisane umowy – powiedział podczas Kongresu Kolejowego Rafał Leszczyński, prezes KZN Bieżanów zauważając, że okres od ogłoszenia przetargu do zawarcia kontraktu niekiedy trwa bardzo długo. Zdaniem przedstawiciela firm producenckich w IGTL, na kolei musi się skończyć okres „bohaterskiego radzenia sobie bez pieniędzy”. – Trzeba powiedzieć temu stop, basta – mówił Rafał Leszczyński apelując o traktowanie kolei na równi z drogami.
– Zeszły rok był kolejnym z rzędu kryzysowych – ocenił Rafał Leszczyński. Inwestycje były opóźnione ze względu na brak środków unijnych, następnie były analizowane pod kątem ich zasadności przez ministra i zarząd PKP PLK. – W związku z tym umowy, które już dwa, trzy lata temu powinny być podpisane, nie trafiały do podpisu od razu po uzyskaniu środków unijnych, tylko zgodnie z przebiegiem procesu analizy. Niestety nastąpiło to dopiero pod koniec drugiego i trzeciego kwartału, wobec czego kryzys na rynku bardzo się wydłużył – stwierdził Rafał Leszczyński.
W efekcie zawartych umów, część producentów uzyskała zamówienia, inni wciąż na nie czekają. – Nowe przetargi są ogłaszane, ale nie znamy tempa ich przebiegu, nie wiemy jak długo będzie trwał ten proces i kiedy umowy zostaną podpisane – powiedział. Jak wskazał prezes Leszczyński, mowa tu o bardzo dużych przetargach (największy ma wartość 6 mld zł), w których sam proces zadawania pytań może wydłużyć proces do roku czy dwóch.
– Niestety nie możemy patrzeć na rynek z całkowitym optymizmem. Dobrze, że przetargi są, ale dla producentów najważniejsze są podpisane umowy – stwierdził.
Zdaniem prezesa KZN Bieżanów, kluczowym problemem branży, z którego wynikają wszystkie perturbacje, jest brak stabilnego finansowania kolei w Polsce i nierównowaga w stosunku do inwestycji drogowych. – Sektor drogowy dzięki stabilnemu finansowaniu rozkwitł. W ciągu 30 lat sieć drogowa zwiększyła się o 100 procent podczas gdy kolejowa skurczyła się o około 20-30 procent – wskazał Rafał Leszczyński.
– Według statystyk Urzędu Transportu Kolejowego od 2012 do 2021 roku środki na drogi były siedmiokrotnie wyższe niż na kolej. Jesteśmy przedostatnim państwem jeżeli chodzi o poziom finansowania sektora kolejowego wśród krajów OECD. To pokazuje skalę nierówności – powiedział przedstawiciel producentów kolejowych.
Wskazał przy tym na negatywne skutki godzenia się na taką rzeczywistość i swoistej „zaradności” wśród uczestników rynku i zarządzających koleją. – Wydaje mi się, że bardzo negatywnie zadziałała taktyka „radzenia sobie pomimo wszystko” przez kolejnych ministrów i kolejne zarządy PLK. Nie mówili oni: „basta! stop! finansowanie musi być zapewnione”, tylko bohatersko radzili sobie bez pieniędzy – ocenił prezes KZN Bieżanów. – Skoro oni sobie radzili bez odpowiednich środków, to państwo uważało, że wszystko jest w porządku, natomiast degradacja linii kolejowych postępowała.
Jak skonstatował Rafał Leszczyński, nadal w tej kwestii niewiele się zmieniło. Powstały z inicjatywy organizacji branżowych projekt nowej ustaw o Funduszu Kolejowym utknął w ministerstwach, kierujący Ministerstwem Infrastruktury deklarują jednak, że rozmowy w tej sprawie trwają. – Mam nadzieję, że w końcu przełożą się one na rozpoczęcie procesu legislacyjnego i obecnie 10-krotnie mniejszy fundusz kolejowy stanie się przynajmniej równy funduszowi drogowemu – podsumował prezes KZN Bieżanów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.